poniedziałek, 14 listopada 2016

Koniec pierwszego trymetru, a ryzyko poronienia

Każda z nas, która była, lub która jest w ciąży wie co to oznacza obawa o malucha. Szczególnie w pierwszych tygodniach.


Rozwój dziecka



Pierwszy trymestr to czas w którym dzieje się bardzo dużo. Dziecko w tym okresie jest szczególnie wrażliwe na wszelkie czynniki mogące potencjalnie zaburzyć jego rozwój.
Do końca 12 tygodnia tworzą się bowiem wszystkie układy i narządy wewnętrzne.

W 6 tygodniu ciąży pojawiają się zawiązki rąk i nóg. Powstaje serce które może być już widoczne pod koniec tego tygodnia na USG.
Bardzo intensywnie rozwija sie układ nerwowy.

Kolejny, 7 tydzień to czas na intensywny rozwój głowy. Kształtuje się gardło, podniebienie, język oraz mięśnie twarzy. Pod koniec tego tygodnia pojawiają się zawiązki oczu.

W 8 i 9 tygodniu powstaje przewód słuchowy, nerki, zaczynają rosnąć powieki. Na twarzy dziecka stają się widoczne rysy, górna warga, dziurki w nosie. Kształtują się narządy płciowe.

Do końca 12 tygodnia powstanie i ukształtuje się reszta narządów. Po tym czasie do końca ciąży wszystko będzie się rozwijać i doskonalić.








Ryzyko poronienia

Niestety ryzyko poronienia do 12 tygodnia jest dosyć spore. Czasami nie mamy wpływu na to, pomimo dbania o siebie i dziecko.
Pamiętajmy jednak, że mamy tą możliwość zrobienia czegoś co może uchronić nasze maleństwo przed najgorszym. Dbajmy o siebie!
Odstawcie używki, odżywiajcie się zdrowo, odpoczywajcie, nie dźwigajcie.
Pamiętajcie, że teraz musicie myśleć nie tylko o sobie ale również o tym maluszku który rośnie pod Waszym sercem!


Powyższe informacje, na pewno uświadomiły Wam dlaczego tak ważny jest pierwszy trymestr ciąży.
Po jego zakończeniu ryzyko poronienia gwałtownie maleje. Można choć troszkę odetchnąć z ulgą.





Przede mną następna wizyta na której lekarz wykona USG genetyczne.
Bardzo się martwię i mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze! Trzymajcie kciuki :)


piątek, 11 listopada 2016

Ciąża- jaki wpływ ma na naszą urodę?

Kochane moje, dziś post na temat dosyć ważny dla nas wszystkich, a mianowicie jak zmienia się nasze ciało pod wpływem zmian hormonalnych związanych z ciążą?
To normalne, że chcemy być zawsze w dobrej kondycji, wyglądać atrakcyjnie i czuć się przy tym świetnie. Niestety realia często odbiegają od tego opisu. 

Ciąża to piękny czas w życiu kobiety.. Hmmm.. Prawdę mówiąc między 8 a 12 tygodniem moje zdanie było zupełnie odmienne. Ciągłe uczucie zmęczenia, mdłości, wymioty, wzdęcia i częste wizyty w toalecie nijak miały się do tego określenia. Ba! Mogę nawet powiedzieć, że nie raz dopadały mnie myśli, że to najgłupsze słowa jakie kiedykolwiek słyszałam. Bo co pięknego może być w tak złym samopoczuciu? 
Te rozmyślania to oczywiście skutek buzujących hormonów, przez które większość tych dolegliwości uprzykrzało mi życie. 
Muszę Was pocieszyć, że teraz moje myślenie przestawiło się na zupełnie inny tor. Zaczęłam dostrzegać pozytywne strony ciąży :) Pierwszy trymestr już za mną!

Fakt, mdłości i wymioty poszły w niepamięć, natomiast wzdęcia, problemy z cerą, przetłuszczające się włosy to główne moje aktualne bolączki. Ale nie może być to powód do chandry czy załamywania się.
Jak ja radzę sobie z wyżej wymienionymi dolegliwościami? 

Oczywiście nie ma cudownego sposobu na przetłuszczające się włosy gdyż to hormony są odpowiedzialne za nadmierne wydzielanie sebum , ale nie byłabym sobą gdybym nie przetestowała kilku marek szamponów. Na początku skupiłam się na szamponach do włosów przetłuszczających się, ale żadna z propozycji dostępnych na rynku nie załatwiła mojego problemu. 
Szampon na który postawiłam to TONI&GUY, dostępny w drogeriach Rossmann. 
Muszę powiedzieć, że moje włosy były dłużej świeże, miękkie w dotyku i ładnie uniesione ku nasady. Polecam w 100%!

Marka TONI&GUY oferuję gamę szamponów z różnymi problemami. Ja wybrałam szampon dedykowany do zniszczonych włosów, gdyż zależało mi, żeby włosy były jak najbardziej nawilżone.


Jeśli chodzi o problemy z cerą, to tu pojawia się już większy problem. Wiadomo w ciąży zakazane jest stosowanie większości leków, tak samo jest z wyrobami medycznymi, między innymi maściami. 
W tej kwestii poddałam się i ograniczyłam jedynie do stosowania kosmetyków do mycia twarzy, kremów oraz do starannego, dobrze kryjącego makijażu :)
Po 12 tygodniu ciąży, problem z nierównościami i wypryskami zniknął, jak ręką odjął.

 


A Wy jak radzicie sobie z  podobnymi problemami? Macie jakieś swoje, sprawdzone sposoby? A może wcale nie musicie się tym przejmować bo Was ten problem nie dotyczy?
Chętnie poznam Wasze zdanie, zapraszam do komentowania!

Dobrej nocy :)



czwartek, 10 listopada 2016

Przykre dolegliwości w ciąży...

Poranne mdłości, wrażliwość na zapachy, zgaga czy żylaki to niestety dosyć często występujące dolegliwości w ciąży.
W moim przypadku od około 8 tygodnia dopadła mnie niesamowita wrażliwość na zapachy,mdłości oraz wzdęcia.
Zapach ulubionych perfum, kawa czy odświeżacz powietrza były nie do wytrzymania.
Niestety moje "poranne mdłości" nie ograniczały się tylko do godzin porannych ale niestety trwały całymi dniami.
Zastanawiałam się czy są jakieś naturalne sposoby, dzięki którym mogłabym się poczuć lepiej?
Przeszukałam internet, książki, wypytałam koleżanki i zebrałam kilka ciekawych sposobów na dolegliwości ciążowe.


MDŁOŚCI
Główną przyczyną jest wzrastające stężenie gonadotropiny kosmówkowej. Nie wszystkie kobiety muszą doświadczyć mdłości w ciąży. Nie ma na to reguły. Wyczytałam, że prawdopodobieństwo występowania tej dolegliwości przypada na panie które są w pierwszej lub mnogiej ciąży.

Sposoby na nudności:

-po przebudzeniu nie wstawać gwałtownie, najlepiej poleżeć około 10,15 minut i wstać powoli. Dobrym pomysłem jest zjedzenie biszkoptu, sucharka lub wypicie filiżanki herbaty czy wody mineralnej jeszcze w łóżku.

-jeść małe, ale częste porcje. Spożywać posiłki co dwie godziny, bogate w warzywa i owoce.
Spadek cukru może powodować mdłości, więc lepiej nie doprowadzać do uczucia głodu i mieć zawsze przy sobie jakąś małą przekąskę, np suszone owoce.

-unikać tłustych i ciężkich potraw. Zwłaszcza smażonych na głębokim tłuszczu.

-imbir, starty, dodawany do potraw lub plasterek zalany wrzątkiem z odrobiną miodu. To dobry i sprawdzony przeze mnie sposób który świetnie działa!

-odpowiednie nawodnienie, należy pić małymi łyczkami wodę mineralną, niegazowaną. Zapobiegniemy dzięki temu odwodnieniu!

-luźna, wygodna garderoba, która nie będzie uciskać okolic brzucha. Swobodne oddychanie i brak ucisku na żołądek pomoże zniwelować ryzyko pojawienia się mdłości.

-wystrzegać się zmiany temperatur, nie przegrzewać się, nie ubierać na cebulkę.

-nie przemęczać się, w miarę możliwości znaleźć chwilę na odpoczynek.

-wspomaganie napojem cola, jest rewelacyjnym, sprawdzonym przeze mnie sposobem. Co prawda lepiej wystrzegać się takich przyjemności, ale uważam, że w małych ilościach nie powinno zaszkodzić, a działa cuda w momencie ataku nudności.

-cytryna, arbuz,ananas, w małym kawałku, najlepiej zmrożone, ssać.

ZGAGA
Jej przyczyną są oczywiście hormony, które zaburzają funkcjonowanie dolnego zwieracza przełyku. W ciąży staje się rozluźniony, czego skutkiem jest zahamowanie naturalnego odruchu kurczenia się, gdy w stronę przełyku przesuwają się kwasy żołądkowe.

Sposoby na zgagę:

-picie niegazowanej wody oraz mleka, te napoje neutralizują kwaśne soki żołądkowe

-unikać kwaśnych i mocno przyprawionych potraw

-migdały, ich odczyn zasadowy zobojętnia kwas solny w żołądku

-woda z miodem i octem jabłkowym, szybki sposób na ulgę po pojawieniu się zgagi

-siemię lniane, sporządzony z niego napój warto wypijać codziennie przed snem, jego właściwości tworzą coś w rodzaju powłoki chroniącej ścianki żołądka i przełyku.

-leki na zgagę, bezpieczne dla kobiet w ciąży.

ZAPARCIA
Nadmiar hormonów w czasie ciąży spowalnia perystaltykę jelit, czego konsekwencją są pojawiające się problemy z wydalaniem.

Sposoby na zaparcia:

-dieta bogata w błonnik. Źródła błonnika to np.: suszone śliwki i morele, bób, orzechy włoskie, rodzynki, chleb graham.

-maślanka lub kefir, zawierają bakterie kwasu mlekowego, które poprawiają tempo pracy jelit.

-picie dużych ilości wody mineralnej

-napój z siemienia lnianego 

-preparaty dostępne w aptece, bezpieczne dla kobiet w ciąży.

-kiwi, dzięki działaniu lekko przeczyszczającym, korzystnie wpływają na perystaltykę jelit.

-unikać białego pieczywa, produktów wysoko przetworzonych, napojów gazowanych 

WZDĘCIA
Powodowane są rozluźniającym działaniem hormonów na mięśnie gładkie, przez co w jelitach gromadzi się nadmierna ilość gazów. 

Sposoby na wzdęcia:

-unikanie nasion strączkowych:groch, fasola,soczewica, bób, kalafior, kapusta. 

-ograniczenie spożywania cukrów, mają właściwości gazotwórcze.

-spożywanie mniejszych posiłków, w krótszych odstępach czasu, nie przejadać się. 

-dieta lekkostrawna, gotowane chude mięso, ryż, jajka. 

-banany, cytrusy, mają dobry wpływ na prawidłową perystaltykę jelit

ŻYLAKI
W czasie ciąży, w żyłach kobiety przepływa większa ilość krwi. Hormon płciowy zmniejsza sprężystość ścian żylnych co doprowadza do powstawania żylaków.

Sposoby na żylaki:

-ograniczenie spożywania soli

-kontrolowanie wagi ciała

-unikanie dźwigania ciężarów

-wystrzeganie się gorących kąpieli, sauny.

-zadbanie o prawidłowy ubiór, rezygnacja z obcisłej bielizny, rajstop, skarpetek.

-rajstopy, pończochy przeciwżylakowe,

-krem z wyciągiem z kasztanowca, łagodzi obrzęk i działa przeciwzapalnie.

HEMOROIDY
Ta przykra przypadłość powstaje podobnie jak żylaki nóg. Powiększająca się macica uciska żyły jamy brzusznej, które okalają mięśnie zwieracza odbytu, powodując hamowanie swobodnego przepływania krwi.

Sposoby na hemoroidy:

-chłodzenie obolałych miejsc, za pomocą kompresów żelowych dostępnych w aptekach, lub woreczka z lodem owiniętym w ściereczkę. Zimno uśmierza ból.

-ziołowe kąpiele, np z rumianku i kory dębu.

-maści dostępne w aptekach, z zalecenia lekarza.



Trochę się dziś rozpisałam, mam nadzieje, że ta lista pomoże Wam chociaż w jakimś stopniu walczyć z przykrymi dolegliwościami ciążowymi :)


środa, 9 listopada 2016

Tydzień 6 i 3 dni- pierwsza wizyta u ginekologa

Nastał dzień, wielki dzień dla mnie! Wizyta u ginekologa.
W moim przypadku nie miałam problemu z wyborem lekarza, gdyż od lat jestem pod opieką medyczną zaufanego mi człowieka. Jeśli Wy nie macie stałego lekarza, koniecznie znajdźcie kogoś, komu będziecie mogły zaufać w 100%.

Jak wygląda pierwsza wizyta? 

Takie pytanie stawia sobie każda z nas, a z pewnością ta która jest w ciąży po raz pierwszy.
A więc postaram się Wam opowiedzieć jak to wyglądało w moim przypadku.
Przed wizytą w gabinecie lekarskim musiałam pokazać się u pani położnej.
Zostałam zapytana o datę ostatniej miesiączki i w sumie tyle. Nic więcej.
Następnie, gdy przyszła moja kolej zostałam zaproszona do gabinetu.
Przekazałam lekarzowi informację że, sprowadza mnie ważny temat jakim jest ciąża.
Powiedziałam, że najprawdopodobniej udało mi się zajść w ciążę, gdyż test wyszedł pozytywny. Co ciekawe, mój przemiły pan doktor z uśmiechem na twarzy stwierdził, że na pewno jestem w ciąży, ponieważ testy które pokazały wynik dodatkowy raczej się nie mylą. W przypadku wyniku negatywnego nie musi wcale oznaczać braku ciąży. Ale to temat może na kolejny post :)
A więc po krótkiej rozmowie, lekarz zbadał mnie, a następnie wykonał badanie USG.

Ważna informacja. Na pierwszej wizycie badanie USG wykonywane jest poprzez pochwę.
Oczywiście to nic nie boli :)

Przed badaniem zostałam poinformowana, że jest to jeszcze wczesna ciąża, a więc możliwe, że podczas badania będzie widać tylko pęcherzyk płodowy. Co nie powinno mnie zmartwić, gdyż zarodek i serduszko może pojawić się w każdym momencie i nie koniecznie musi to być w tej chwili.
Na ekranie monitora pokazał mi się obraz, na którym nie bardzo byłabym w stanie sama cokolwiek odczytać. Lekarz zaraz opowiedział i pokazał pęcherzyk oraz malutką, migającą kropeczkę- serduszko mojego dziecka!  Udało się nawet przez chwilkę posłuchać tych słodkich,rytmicznych uderzeń, Co za widok! Moje 5 milimetrów szczęścia!
Po badaniu otrzymałam skierowanie na badania krwi i moczu, które musiałam wykonać jak najszybciej. Lekarz wyznaczył mi kolejny termin wizyty, równo za cztery tygodnie. Poinformował mnie o badaniach genetycznych USG, które należy wykonać między 11 a 14 tygodniem ciąży. Od razu też zostałam na nie zapisana.
W prezencie dostałam wydruk z USG :)

Długość dziecka-5mm

Bijące serduszko.

Wydruk z USG.





wtorek, 8 listopada 2016

Pozytywny test, co dalej??

Poprzedni post przedstawił Wam krótką historię opowiadającą o chwili gdy dowiedziałam się, że jestem w ciąży.
Ostatnie zdania dotyczyły pozytywnego wyniku testu ciążowego- dwie, grube kreski :)
Chwila szoku, niedowierzania, zmartwienia przeplatała się z uczuciem wielkiego szczęścia, euforii i radości.
Tak mniej więcej się czułam. Szczerze mówiąc nawet się troszkę wystraszyłam. Dlaczego? Nie mam pojęcia, być może dlatego, że nie planowaliśmy dziecka, że borykając się z niedoczynnością tarczycy-hashimoto i stale złymi wynikami szanse były raczej znikome? 
Nie ważne! Najważniejsze jest to, że ta chwila strachu nie trwała długo.
Będąc jeszcze w toalecie z pozytywnym wynikiem testu w ręku, zawołałam męża. 
Wpadł do łazienki, zerknął na paseczek w dwiema kreskami i z wielkim uśmiechem na twarzy powiedział: będziemy mieć dziecko!
Nie potrafiłam ukryć wzruszenia, wyskoczyłam jak poparzona i pobiegłam do sypialni. Położyłam się na łóżku i zaczęłam płakać..
Ze szczęścia!
Mój kochany P przytulił mnie i tak chwile, wtuleni w siebie uświadamialiśmy sobie co się właśnie wydarzyło.
W takim momencie nie można dusić w sobie myśli, więc ważna jest rozmowa.
Usiedliśmy wygodnie na kanapie w salonie. Zaczęliśmy analizować, planować, wspierać się nawzajem.
Oczywiście nie wytrzymaliśmy i zaraz złapaliśmy za telefony, Ja zadzwoniłam z dobrą nowiną do taty i siostry, P wykonał telefon do swoich rodziców. Wiem, to zapewne za wcześnie bo nawet nie byłam jeszcze wtedy u lekarza, ale chęć podzielenia się tą wiadomością z najbliższymi była silniejsza.




Sporo rozpisałam się o uczuciach, a tak właściwie post miał dotyczyć tego co należy zrobić po wykonaniu testu? Jakie kroki podjąć?
A więc pierwsze co, to najlepiej jak najszybciej umówić się do swojego ginekologa. Ważne aby wizyta odbyła się jeszcze przed 10 tygodniem ciąży. 
W między czasie, przed wizytą można wykonać badanie z krwi potwierdzające ciążę.
Beta HCG, czyli hormon występujący u kobiet w ciąży. Hormon ten wytwarzany jest przez zapłodnioną komórkę jajową po jej zagnieżdżeniu się w macicy, a później przez łożysko.
Tak więc jeśli chcecie się upewnić, czy test wykonany w domu był wiarygodny to możecie udać się na takie badanie.

Następny post dotyczyć będzie wizyty u ginekologa! Zapraszam :)


poniedziałek, 7 listopada 2016

Dwie kreski

Witam przyszłe i obecne mamy!

Posty które będą pojawiać się na moim blogu będą miały charakter małego pamiętnika, z którego być może będziecie mogły wyciągnąć jakieś wnioski dla samych siebie, nauczyć się czegoś na moich błędach :)
Zapraszam serdecznie do komentowania i opowiadania swoich historii :)

Tytuł posta nie bez powodu otrzymał nazwę "dwie kreski", bowiem to domowy test ciążowy daje nam pierwszą, co prawda nie do końca pewną na 100% informację, że zaczęło się w nas rozwijać nowe życie, że jesteśmy w ciąży!

Opowiem Wam jak to było w moim przypadku...

Wrzesień, dokładnie 26 dzień miesiąca, poniedziałek.
Zacznę od tego, że był to dzień w którym powinna pojawić się miesiączka. Domowe testy ciążowe zazwyczaj należy robić w dniu spodziewanej miesiączki, a najlepiej dzień, dwa po, wtedy są najbardziej wiarygodne.
Ja natomiast niczego bym nie podejrzewała, gdyż mój cykl zawsze był bardzo nieregularny, okres często "spóźniał" się po nawet kilka dni. 
Jednak od kilku dni zaczęłam odczuwać wrażliwość, a nawet ból piersi. Miałam wrażenie, że są pełne, jędrne i jakby większe. 
Niektóre z Was drogie czytelniczki, pewnie zbagatelizowały by ten symptom gdyż jest on częstym objawem zbliżającej się miesiączki. Jednak nie w moim przypadku..
Po namyślę, zaczęłam analizować ostatnie dni i już zaczęłam coś podejrzewać. Zmęczenie, senność, częste wizyty w toalecie no i te piersi..
Zdecydowałam, że muszę zrobić test. Wysłałam więc męża do apteki :)
Testy ciążowe najlepiej robić z rana, z pierwszego moczu. No tak, ale ja już dawno po porannej toalecie, no cóż stwierdziłam, że dłużej czekać nie mogę. Jeśli stężenie HCG jest wysokie test może pokazać wynik nawet popołudniu lub wieczorem.
Użyłam testu paskowego. W opakowaniu znajdował się pasek, którego końcówkę według ulotki należy zamoczyć w pojemniku z moczem do wyznaczonego poziomu. Niestety nie wszystkie testy tego typu mają w zestawie pojemnik, więc polecam kupić w aptece pojemnik na mocz. 
Na pasku pojawiły się bardzo szybko dwie, grube kreski. A więc potwierdziły się moje przypuszczenia, BĘDĘ MAMĄ!